Ks. Jacek_Jagodziński

Ks. Jacek Jagodziński

Jestem kapłanem Diecezji Siedleckiej. W 1999 roku na zaproszenie ks. Biskupa Giuseppe Passotto, Administratora Apostolskiego Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu, wyjechał do posługi duszpasterskiej w Abchazji.
Po długiej historii konfliktów, dziś Abchazja to mały kraj, leżący między Rosją i Północną Gruzją. Żyją tam potomkowie Polaków, wywiezionych jeszcze za cara po Powstaniu Styczniowym w 1863 r. W Abchazji, której nazwa oznacza „Apsny- Kraina duszy”, napotkał parafian o polskich nazwiskach takich jak : Wesołowski, Jankowski, Wierzbicki, Wysokiński, Krzyżanowski, Mickiewicz.

Ks. Jacek tak opisuje swoją prace misyjną:

Posługując tamtejszym wiernym, spotkałem się z ich ogromną potrzebą materialną, ale jeszcze większą duchową. Wielu przeżywało skrajną nędzę w zablokowanym gospodarczo i politycznie przez sąsiadów ubogim kraju. To oni, potrzebujący, przy otrzymywaniu pomocy charytatywnej, organizowanej przez naszą misję i niemal cudownie im dostarczanej, przez niełatwą granicę z Rosji do Abchazji, a czasem według kolejki – także bez otrzymywanej pomocy, patrząc głęboko w oczy księdzu, stwierdzali : „Wy jesteście jak nasz o j c i e c, Ojciec naszej rodziny. „Nie” – i po chwili zadumy – „Wy jesteście dobrzy jak nasza MAMA”. „I dziękujemy, że do nas przyjeżdżacie, do naszego kraju i naszego kościoła, i domu odciętego od świata. Bo zdaje się, że już wszyscy o nas zapomnieli. To wielka nasza radość, że mamy Was, którzy jeszcze patrzycie na nas jak na ludzi i uczycie nas o Bogu”.

Wypełniając naszą misję, trzeba było pokonać samochodem każdej niedzieli 160 km, przekroczyć oblężoną przez tłumy granicę, meldować się z paszportem i innymi dokumentami na posterunkach 5 razy w tamtą stronę i 5 razy w drodze powrotnej. Wcześniej jeszcze wielkiej determinacji i cierpliwości wymagało zdobycie odpowiednich pozwoleń.

W posługiwaniu wiernym w Rosji, gdzie w czasach komunizmu prowadzono otwartą i strasznie okrutną walkę z kościołem, jednym z elementów pracy kapłana jest zadanie polegające na głoszeniu, jak ważną sprawą i skarbem w życiu człowieka jest wiara w Boga, uczenie ich i dawanie świadectwa, iż powinni wierzyć.

Od 2012 roku nasz miejscowy ks. biskup, polecił mi kolejne zadanie, to jest opiekę duszpasterską w Prafiach TUAPSE. Nazwa miasta Tuapse oznacza „dwie wody, dwie rzeki”. Rzeczywiście, jadąc trasą objazdową na początku i na końcu naszej miejscowości płyną z gór dwie rzeki, by następnie zakończyć swój bieg w rozległym Morzu Czarnym. Osobiście przypomina mi to dwa promienie płynące z serca Jezusa na obrazie Bożego miłosierdzia. Biały i czerwony –misja chrztu i eucharystii. Obecnie więc, posługuję w dwóch parafiach, w miejscowościach Tuapse i Łazarewsko, oddalonych od siebie 60 km. Oprócz tych dwóch miast, w których duszpasterstwo ma charakter regularny, dojeżdżam jeszcze do trzech miejsc, oddalonych 50 km i dwa po 70 km, aby posłużyć ludziom schorowanym i w podeszłym wieku, sprawować Mszę św. dla tych, co nie mogą przybyć do kościoła.

Kościół w Tuapse stanowi dla nas bazę misyjną. Co więcej, historia parafii i kościoła, są związane z naszą Diecezją Siedlecką i naszymi kapłanami. Parafia założona 20.09.1993 roku przez ks. Bogdana Sewerynika. Wieloletnim proboszczem od 1998 do 2012 roku był ks. Marek Kujda, budowniczy kościoła. W uroczystości wmurowania kamienia węgielnego, dnia 07. 07.2002, uczestniczył ks. biskup Henryk Tomasik. Historia budowy świątyni jest ściśle związana z osobą św. Jana Pawła II, który podczas wizyty w Siedlcach, udzielił błogosławieństwa na dzieło budowy. 13.11.2005 r. odbyła się konsekracja naszego kościoła w Tuapse. Następne kościoły znajdują się dopiero w odległościach kolejno 120, 180 i 215 km.

W naszym kościele odbywają się różne spotkania dla dzieci, młodzieży, dorosłych. „Szkoła wiary” dla chętnych pogłębić swoją duchową formację. Spotkania dekanalne młodzieży i duchowieństwa. Zwłaszcza latem przybywają grupki dzieci i młodzieży z innych parafii, w celu przeżywania „wakacji z Bogiem”. Nasi parafianie w odległych już latach dwa razy uczestniczyli w Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę. W 2016 roku kilka osób było na wspaniałych i niezapomnianych, Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. Do naszej parafii należą potomkowie Polaków, Ormianie, Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini.

W ostatnim czasie utrzymujemy dobre relacje z kościołem prawosławnym, możemy liczyć na spokojne odniesienie do administracji miejskiej. W parafii ożywiamy nasz „Mały Caritas”. Osoby starsze i samotne, schorowane odwiedza kapłan i w miarę możliwości parafianie. Wszyscy niesiemy im podstawową pomoc, w tym także duchową, nadzieję i radość. Kontaktujemy się z nimi telefonicznie. Czekają, zapraszają. Problemem dla nas będą jednak zawsze wielkie odległości. W miarę naszych możliwości pomagamy biednym rodzinom.

Borykamy się z remontem ścian kościoła. Silne wiatry i deszcze spowodowały zacieki widoczne także na wewnętrznych ścianach i częściowe zawilgocenie. Popękane tynki pozwalają wodzie przenikać w ściany. Przyczyny te chcemy powoli usuwać. Zamieniliśmy kilka zewnętrznych parapetów. Trzeba nam poważnie myśleć i planować zewnętrzny remont kościoła związany częściowo z panelami i tynkowaniem, a następnie remontem i malowaniem wewnątrz kościoła.

W tym roku zebrało się już równo 20 lat, kiedy po 3 latach posługi w Garwolinie w par. MB Częstochowskiej i 5 latach w Siedlcach w par. Św. Stanisława BM, Pan Jezus zaprosił mnie na daleką misję. Wiem, że wielką tajemnicą siły i nadziei jest przez modlitwę jedność z Nim. Dlatego tym bardziej Wielce Szanowne Siostry i Bracia polecam się również Waszej modlitwie , trosce i pamięci. Z naszej strony także zapewniamy o trwaniu przed Bogiem w Waszych sprawach. W każdą I- szą sobotę miesiąca, rozważając tajemnice objawienia Matki Bożej w Fatimie, wszystkich Was, naszych pomocników misyjnych i przyjaciół misji, polecamy w sprawowanej ofierze Mszy św.

Z szacunkiem, w duchu wiary i podziękowaniem za wszelką życzliwość – ks. Jacek Jagodziński z TUAPSE i ŁAZAREWSKA w Rosji na Czarnomorskim Wybrzeżu Gór Kaukazu.

Zobacz galerię zdjęć