Dnia 28 października uczniowie klas: 3as BSI i 3g BSI wyjechali na wycieczkę edukacyjno-integracyjną do Siedlec. W planie wycieczki były: wizyta w Muzeum Regionalnym w Siedlcach, gra terenowa w parku miejskim, gra w kręgle oraz mocno symboliczny i bez wątpienia edukacyjny film "Wesele" W. Smarzowskiego.
W Muzeum Regionalnym w Siedlcach uczniowie zobaczyli kilka ciekawych wystaw. Jedna z nich, pod hasłem „Siedleckie dzieje 1441-1939”, pozwoliła uczniom zapoznać się z historią miasta Siedlce od początku istnienia miejscowości do wybuchu II wojny światowej.
Wystawa, która jednak najbardziej zachwyciła młodzież, dotyczyła wyposażenia izby średniozamożnego, włościańskiego domu z okolic Siedlec w I. połowie XX. wieku. Wystawa ta zawierała zbiór przedmiotów użytkowanych w wiejskich domach właśnie w okolicy Siedlec, pochodzących w całości ze zbiorów działu etnografii. Jest to doskonała prezentacja kultury materialnej wsi polskiej, pogranicza podlasko-mazowieckiego, uzupełniona ilustracjami wykonanymi na podstawie archiwalnych wydawnictw i współczesnych fotografii.
Po wizycie w muzeum uczniowie udali się na 1-godzinną grę terenową do parku miejskiego w pobliżu Pałacu Ogińskich. Uczniowie w 4- i 5-osobowych grupach poszukiwali zdjęć adekwatnych z punktem kontrolnym zaznaczonym na mapie parku. Uczniowie mocno zaangażowali się w tą zabawę i finalnie dwóm na cztery grupy udało się w tym czasie wykonać wszystkie zadania w punktach kontrolnych.
Wycieczka szkolna to nie tylko czas na naukę, rozwijanie swoich umiejętności, ale także czas na integrację. Możliwe było to podczas wizyty w kręgielni „Factory 157”, gdzie uczniowie przy dźwiękach muzyki, smacznej pizzy oraz w czasie gry w kręgle mogli porozmawiać swobodnie ze sobą. Niektórzy uczestnicy wycieczki radzili sobie na torze do kręgli tak świetnie, że aż żal, że takich miejsc nie mogą odwiedzać na co dzień, by móc szlifować te umiejętności.
Nad bezpieczeństwem młodzieży czuwali tego dnia p. Jagoda Abramek i p. Paweł Warpas.
Uczestnicy wycieczki uznali, że dzisiejszy wyjazd był wart poświęconego czasu... i oczywiście funduszy. Oby więcej takich możliwości do poznawania regionu, rozwijania umiejętności czy integracji